Wszystko co czujemy, jest ważne
„Dziecko idealnie grzeczne”
W dzieciństwie nie sprawia kłopotów. Jest (a może musi być) ciche, posłuszne, zawsze uśmiechnięte i – co najważniejsze – nie okazuje „złych” emocji, takich jak złość czy smutek. Nie sprawia tym samym kłopotów swoim rodzicom, którzy nie muszą się za nie wstydzić. Przyjemna sytuacja, prawda? Wielu dorosłych chce i równie wielu dąży do tego, aby ich dziecko było właśnie takie. Tylko że to dziecko z konsekwencjami swojej „grzeczności” i nieokazywania „negatywnych” emocji będzie się zmagało już do końca życia.
Ewolucyjna rola emocji
Złość informuje nas, że ktoś narusza nasze granice. Strach chroni nasze życie, aktywując reakcję walka/ucieczka. Smutek pozwala godzić się ze stratą. Wstręt nie pozwala nam zjeść trucizny. Zaskoczenie umożliwia szybkie zorientowanie się w sytuacji i stwierdzenie, czy nam ona nie zagraża. Radość przyczynia się do efektywniejszej regeneracji. Emocje to nasz instynkt samozachowawczy. Włączają się, gdy trzeba ochronić nasze życie. Mimo, ze o tym wiemy, nadal mamy z nimi kłopot. Chcemy czuć tylko te „pozytywne”. „Negatywnych” i „złych” chcemy się pozbyć. Ale nie ma dobrych i złych emocji. Wszystkie są niezbędne.
Jak radzić sobie z emocjami bez tłumienia i bagatelizowania ich?


