Przeczytałam książkę autorstwa Gary’ego Chapmana pod tytułem Pięć języków miłości. Autor wyraża przekonanie, że każdy z nas mówi i rozumie miłość na wiele różnych sposobów.
Pan Chapman twierdzi, że istnieje pięć sposobów na zrozumienie miłości. Pojmujemy ją poprzez dobry czas spędzany razem, wyrażenia afirmatywne, dotyk, drobne przysługi oraz przyjmowanie podarunków. Wierzy, że często okazujemy miłość tak, jak chcielibyśmy, żeby ją nam okazywano. I choć książkę tę napisano z myślą o parach, ostatni rozdział analizuje tę samą teorię w odniesieniu do dzieci.
Wprowadzenie miłości do ASD i rozpatrzenie jej w kontekście autyzmu może stanowić interesujące ćwiczenie dla kogoś, kto jak wielu specjalistów twierdzi, że osoby neuroróżnorodne nie rozumieją miłości tak jak osoby neurotypowe.
Mogę wam wyznać, że mój syn Spencer rozumie miłość jako dotyk fizyczny. Lubi się przytulać i oglądać wspólnie filmy siedząc z nami na kanapie tak blisko jak to możliwe. Joshua natomiast rozumie miłość w kategoriach materialnych. Cały czas daje mi listę rzeczy, jakie chciałby dostać! Zwykła przejażdżka na stację benzynową po cukierki sprawia, że wyraża swoje pozytywne uczucia. Wielka szkoda, że nie wszystkich w życiu mogę tak łatwo zadowolić!
Później zaczęłam myśleć o Zacharym i miałam ogromny problem z tym, żeby rozpoznać jego język miłości. Kiedy doznałam olśnienia, dotarło do mnie, że istnieje szósty język miłości o którym Chapman nawet nie wie!
Zach mówi swoim językiem miłości odwracając się do nas tyłem, żeby go przytulić i wycierając wierzchem dłoni buziaki, jakie mu dajemy. Zach wyraża miłość podskakując i wydając radosne dźwięki, pokazując swoje dołeczki w uśmiechu oraz ciągle powtarzając nasze imiona, żeby skupić na sobie uwagę. Zachary wie, że jest kochany, ponieważ kupuję mu WYŁĄCZNIE mrożoną pizzę pepperoni firmy Jack’s i umiem z pamięci zaśpiewać piosenki z Króla Lwa.
Ciągle pracuję nad tym, żeby moi chłopcy wiedzieli na pewno, że są kochani. Jako rodzic okazuję miłość akceptując fakt, iż każdy z nich ma własną stylistykę miłości i starając się odpowiadać im tą samą mową w języku, który rozumieją.
Teoria Umysłu
Dzieci z ASD mogą mieć tak wiele różnych i niekonwencjonalnych sposobów wyrażania miłości. I tak zdarzają się rzadkie dni, kiedy się zastanawiam, czy chłopcy naprawdę rozumieją, jak bardzo ich tata i ja ich kochamy.
W pierwszych dniach po diagnozie i chaosie emocjonalnym, jaki za sobą pociągnęła, razem z mężem zdecydowaliśmy, że z myślą o naszych synach chcemy osiągnąć dwie naprawdę istotne rzeczy. Pierwszą było to, żeby nie mieli wątpliwości, że są kochani, a drugą – by życie przynosiło im radość. Wszystko inne byłoby jak lukier na cieście. Mając w głowie te dwa cele na całe życie, tworzyłam podstawy planów nauczania indywidualnego skupiając się na nauce tego, jak być dobrym przyjacielem oraz na pokazaniu chłopcom, jak należy rozumieć miłość.
Autystyczny język miłości jest często skomplikowany i trudny do zrozumienia. To język miłości głębokiej, trwałej, wspaniałej, prawdziwej oraz wymykającej się wszelkim miarom emocji i wyobrażeniom uczuć do drugiej osoby.
Perspektywa Rodzica
Jaki jest mój stosunek do strategii kochania własnego dziecka? Sugestia, że możesz nie wiedzieć, jak kochać swoje dziecko byłaby arogancka i przeciwna przekonaniu, że rodzice kochają swoje dzieci bezwarunkowo.
Prosiłam wielu rodziców, żeby opowiedzieli mi w jaki sposób lekarz lub inni specjaliści przekazali im diagnozę autyzmu u ich dziecka. Bywają w końcu momenty, gdy słyszę, jak klinicyści, czy profesjonalni pedagodzy wyrażają swoją frustrację w stosunku do szczególnie emocjonalnych rodziców. W przypadku jednej rodziny lekarz powiedział: Tak, wasze dziecko ma autyzm. Będziecie musieli po prostu nauczyć się je kochać. Byłam porażona arogancją i założeniem, że rodzice będą mieli nauczyć się od kogoś, jak kochać własne dziecko.
Wyzwanie często polega na tym, żeby pomóc osobom spoza rodziny dostrzec to, co widzą rodzice. Jestem przekonana, że rodzice nie potrzebują lekcji ani strategii, żeby obdarzyć swoje dzieci miłością. Jest to coś wrodzonego i stałego.
autor: Alyson Beytien
źródło: Autyzm na co dzień … WUJ, Kraków 2018


























































