autyzm.life i neuroróżnorodni

Reklamy
Reklamy
Reklamy

Elastyczność psychiczna według Alberta Ellisa to koncepcja, która zakłada zdolność jednostki do adaptacji i radzenia sobie w różnych sytuacjach życiowych. Ellis, amerykański psycholog, był jednym z pionierów w dziedzinie psychoterapii poznawczo-behawioralnej, a jego podejście skupiało się na roli myśli i przekonań w kształtowaniu emocji i zachowań.

Elastyczność psychiczna obejmuje zdolność do zmiany myśli oraz dostosowywania się do nowych sytuacji życiowych. Centralnym elementem tej koncepcji jest RAC (Rational-Emotive and Cognitive-Behavioral) model, który Ellis stworzył jako fundament swojej terapii. Według niego, nasze emocje są wynikiem naszych przekonań i interpretacji zdarzeń, a zmiana tych myśli może prowadzić do zdrowszych reakcji emocjonalnych.

W praktyce, elastyczność psychiczna opiera się na kilku kluczowych założeniach. Po pierwsze, Ellis podkreślał konieczność rozwijania racjonalnych myśli i unikania szkodliwych przekonań, które mogą generować negatywne emocje. Po drugie, istotne jest akceptowanie zmian i adaptacja do nowych okoliczności życiowych. Elastyczność psychiczna zachęca do poszukiwania konstruktywnych strategii radzenia sobie z trudnościami.

Przykłady technik stosowanych w terapii opartej na elastyczności psychicznej obejmują przekształcanie irracjonalnych myśli, rozwijanie umiejętności rozwiązywania problemów oraz zwiększanie samoświadomości. Pomocne jest również praktykowanie akceptacji, czyli umiejętność tolerowania niepewności i przyjmowania zmian z otwartością.

Reklamy

Warto podkreślić, że elastyczność psychiczna nie oznacza braku emocji czy obojętności. To raczej umiejętność sprawnego radzenia sobie z emocjami, by nie utrudniały one funkcjonowania i były zgodne z rzeczywistością.

Podsumowując, elastyczność psychiczna według Alberta Ellisa to istotny koncept w psychoterapii, który podkreśla znaczenie zmiany myśli i przekonań w kontekście radzenia sobie z życiowymi wyzwaniami. Jest to podejście skoncentrowane na rozwijaniu zdolności adaptacyjnych jednostki, co może przyczynić się do poprawy jakości życia i samopoczucia.

„Elastyczność psychiczna, szeroko opisywana przez terapeutów nurtu akceptacji i zaangażowania (w skrócie terapii ACT), to właściwość czyniąca nas bardziej odpornymi na przykre doświadczenia. Albert Ellis, który w momencie powstania terapii ACT był 70-letnim seniorem, nazywał taką postawę racjonalną elastycznością. Bez względu jednak na niuanse słowne, ważne, że dzięki bardziej elastycznej postawie możemy przekonać się, że świat nie musi być taki, jak go sobie wyśniliśmy, a mimo tego możemy być w tym świecie szczęśliwi. Albert Ellis sformułował katalog wytycznych umożliwiających wypracowanie w sobie takiej postawy. Głoszą one:

  1. Zamiast kurczowego trzymania się jednej tylko metody rozwoju lub wsparcia warto otworzyć się również na inne, mogące okazać się pomocnymi. Nikt nie ma patentu na nieomylność oraz na skuteczność terapeutyczną. Istnieje mnóstwo różnych dróg, z których wiele okazać się może wartymi przejścia.
  2. Istnieją alternatywne rozwiązania problemów, bo zawsze istnieje inny punkt widzenia. To niemal przykazanie REBT, ponieważ dzięki niemu uświadamiamy sobie, że na wiele spraw można spoglądać z różnych perspektyw.
  3. Praca, relacje, samorozwój to wielkie wartości w naszym życiu, ale nie ma sensu czynić z nich dogmatów, mających jeden określonych kształt i będących nienaruszalnymi w każdych okolicznościach. Otóż i nasza praca, i nasze relacje nie zawsze będą takimi, jak je sobie wymarzyliśmy. I warto pogodzić się z tym, że czasem możemy mieć pod górkę. Nie chodzi tutaj o akceptację niepowodzenia, lecz faktu, że może ono wystąpić. Jest to kwestia pogodzenia się z tym, że życie miewa różne odcienie. Jeśli będziemy oczekiwali bezwzględnie samej bieli, niechybnie się rozczarujemy.
  4. Absolutyzowanie i podnoszenie rozmaitych spraw do rangi dogmatu z reguły utrudnia zdrowe funkcjonowanie, gdyż zmniejsza naszą elastyczność. Dogmat ze swej definicji jest czymś nienaruszalnym, a wiemy, że życie to potok zmienności. Możemy kultywować dogmaty w ramach systemu religijnego, jeśli jednak dogmatyzujemy i absolutyzujemy swoją codzienność, może przerodzić się ona w więzienie o zaostrzonym rygorze.
  5. Nie wymagajmy za wiele od innych. Im mniej będziemy wymagać, tym mniejsze będzie nasze rozczarowanie, gdy nie otrzymamy tego, na czym nam zależy. Nie oznacza to bynajmniej oziębłości czy rozluźniania ważnych dla nas relacji. To raczej większe zrozumienie dla cudzej niedoskonałości i przyjęcie z otwartością faktu, że nie zawsze wszyscy będą spełniali nasze oczekiwania.
  6. Zaakceptujmy fakt, że urodziliśmy się z tendencjami do samorealizacji, ale również z tendencjami do autodestrukcji. Jedno i drugie możemy pielęgnować niezwykle owocnie. Jeśli jednak spojrzymy na sprawę obiektywnie, odkryjemy, że mamy w ręku dużą moc. Moc kształtowania swojego życia. Ale warto przy tym pamiętać, że mimo naszych starań nie zawsze będzie ono perfekcyjne.
  7. Bezwarunkowo akceptujmy siebie jako istotę ludzką oraz innych jako istoty ludzkie dążące do szczęścia. Nie oznacza to akceptacji dla wszystkich słów, myśli, odczuć, emocji, czynów, postaw czy dokonań. A jedynie (i aż) dla naszego człowieczeństwa, z którym przychodzimy na ten świat początkowo całkiem bezbronni.

Warto zaakceptować niepewność losu. Bo w istocie nie wiemy, co nam się przydarzy. Do pewnego stopnia możemy sprawować kontrolę nad biegiem zdarzeń, ale jest ona ograniczona przez niezliczone czynniki, które mogą niespodziewanie zmienić obrót spraw. Dlatego, jak pisał dr Ellis, „możesz zaakceptować prawdę, że nie masz władzy nad tym, co nazywamy »losem«, i nad wieloma wypadkami, jakie mogą ci się przydarzyć. Jeśli jednak będziesz gorączkowo przekonywał samego siebie, że musisz kontrolować te wszystkie niebezpieczne zdarzenia, i tak ci się to nie uda, a nawet jeśli uda ci się to częściowo, znacznie ograniczysz w ten sposób własną wolność i własne życie”.


Ćwiczenie

Wybierz plastelinę lub modelinę w dowolnym kolorze — najlepiej takim, który podoba Ci się najbardziej — a następnie ugniataj ją w dłoni niczym ciasto aż do momentu, gdy stanie się miękka i plastyczna. Następnie utwórz z niej symbol, który może przypominać Ci o tym, że warto czasem nieco odpuścić. Że warto być elastycznym, otwartym na doświadczenia i alternatywne poglądy. Niech to będzie symbol Twojej nowej elastyczności psychicznej.

źródło: Adam Zemełka, Autoterapia. Sto dni do szczęśliwego życia…, 2023


Reklamy
Reklamy
Reklamy