Czwartek, 12.05.2016
Wczoraj byliśmy z Piotrkiem u naszej neuropsychiatry. J. jak zwykle denerwował się bardziej niż ja zarzucając mnie pytaniami w stylu: – Pamiętasz o co pytać i co mówić? – Tak, tak – odpowiadałam, ale tak naprawdę nawet nie chciało mi się układać listy w głowie tak jak zwykle to robiłam. Zmęczenie materiału. Przyszłość choć niejasna jest bardziej namacalna i jestem w stanie już spokojnie ją przyjąć. Ale oczywiście nie skazując Piotrka na łaskę i niełaskę ograniczonych wyobrażeń innych ludzi.
Po ogólnym badaniu dowiedzieliśmy się, że wszystko z Piotrkiem ok, że dobrze się rozwija i jeszcze urośnie. Na pytanie kim chce być w przyszłości – tak jak ostatnio odpowiedział – „Twórcą gier”. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że po gimnazjum należałoby się raczej rozglądać za technikum informatycznym, niż katować go ogólniakiem. Mówiła , że ma wśród swoich pacjentów dwóch informatyków z autyzmem i dobrze sobie radzą w swoich zawodach… Powinien po gimnazjum uczyć się tego co lubi – wiedza ogólna będzie zbędnym balastem, a przecież Piotrek ma być szczęśliwy,odnaleźć pasję, robić to co lubi…ach.
Ale… żeby bardziej/lepiej się ogarniał najlepiej pociągnąć jeszcze zastrzyki z Cerebrolisyn. (Mieliśmy rok przerwy). Piotrek na początku zaprotestował. Wiem, że nie chodzi o ból – (zastrzyki są dość bolesne, spore dawki domięśniowo) – ale samo jeżdżenie zawsze go denerwowało (2x w tygodniu: wtorek przed szkołą i w piątek około 18.00… i wakacje), mówił, że ciągną się w nieskończoność. Doktorka na to, że to dla niego inwestycja w przyszłość, że mózg i ciało będzie lepiej funkcjonowało, Cerebrolisin „dobuduje” nowe połączenia neuronalne, bo trzeba wykorzystać okres dojrzewania „będziesz się lepiej ogarniał w szkole”, wzrośnie odporność, …i że nie ma lepszej opcji, bo inne leki tak nie działają…, i że to już ostatnia seria i definitywnie kończymy z wizytami i zastrzykami – „No chyba, że sam będziesz chciał przyjechać do mnie w jakiejś sprawie – to chętnie…”
W końcu musiał się zgodzić – biedaczek. To była ostatnia wizyta… Karta zamknięta. Oby.
Na wrzesień zapisaliśmy Staśka… Jakoś trzeba wyjaśnić te ciągłe histerie, nerwowość i coś czego nie potrafię jeszcze nazwać… Chociaż doktor niechętnie – bo wyjaśniała mi, że przypadłości Staśka o których mówię, to typowe cechy charakteru a nie stany chorobowe… Na koniec spytała Piotrka: – Piotrek, czy to prawda, że twój brat zachowuje się nietypowo. – Tak, jest za bardzo nerwowy… Zapisała nas na wrzesień (po starej znajomości) – twierdząc, że wierzy Piotrkowi, bo to najbardziej obiektywna opinia…
#arkusz #asd #Asperger #autyzm #czytanie #dzienniki #edukacja #emocje #grafomotoryka #IPET #komunikacja #lekcja #manualne #metody #motoryka #mowa #niepełnosprawność #niepełnosprawnośćintelektualna #pedagog #percepcja #pisanie #program #przedszkole #psychologia #rewalidacja #scenariusz #scenariusze #schemat #sensoryka #SI #sposoby #społeczne #szkoła #tematyczne #terapia #terapiaręki #umiejętności #umiejętnościspołeczne #uwaga #uważność #zabawa #zabawy #zajęcia #zajęciaterapeutyczne #ćwiczenia


