W świecie spektrum autyzmu proces odkrywania problemów ze zdrowiem jest utrudniony przez wyjątkowe wyzwania związane z interocepcją. Interocepcja, zdolność identyfikacji i reakcji na sygnały wysyłane przez ciało, odgrywa kluczową rolę w wykrywaniu zagrożeń dla zdrowia. Jednak, jak opowiadają osoby z ASD, ten aspekt bywa źródłem wielu trudności.
Trudności z interocepcją: Przypadek braku pragnienia
Jednym z częstych problemów z interocepcją u osób autystycznych jest brak odczuwania bodźców związanych z pragnieniem jedzenia czy picia. Osoba, opisując własne doświadczenia, zaznacza, że może przetrwać cały dzień bez odczuwania pragnienia, aż do momentu, gdy staje się ono ekstremalne. To może prowadzić do sytuacji, gdzie niedostateczne spożycie płynów staje się problemem zdrowotnym.
Subtelność przekazywania bólu
Kolejnym aspektem, który utrudnia wyrażanie problemów zdrowotnych, jest subtelność przekazywania bólu. Osoby z ASD opowiadają o trudnościach w ocenie i komunikacji intensywności doznawanego bólu. Wspomnianaja dziesięciostopniową skalę bólu, która dla nich staje się wyzwaniem.
Wyjątkowość komunikacji w służbie zdrowia
Interocepcja odgrywa kluczową rolę w komunikacji z personelem medycznym. Przekazywanie informacji o intensywności bólu czy innych doznań może być trudne, gdy osoba ze spektrum autyzmu nie odbiera bodźców w sposób powszechnie zrozumiały. Pomimo to, lekarze i personel medyczny polegają na tych informacjach przy ocenie stanu pacjenta.
Złożoność problemów z interocepcją a komunikacja
Problemy z interocepcją wpływają nie tylko na zdolność wyrażania doznań zdrowotnych, ale także na ogólną komunikację. Osoba autystyczna opowiada, że odpowiadanie na pytanie o poziom bólu jest trudne z powodu braku dosłownego zrozumienia, jakie oznaczają te punkty na skali.
Wnioski i wyzwania
W zrozumieniu problemów z interocepcją w autyzmie tkwi klucz do poprawy komunikacji zdrowotnej. Dla personelu medycznego ważne jest zwrócenie uwagi na subtelności, jakie mogą towarzyszyć doznawanym przez osoby z ASD bólem. Również edukacja pacjentów w zakresie skutecznej komunikacji odczuć zdrowotnych jest kluczowym aspektem.
Podsumowując, interocepcja w autyzmie to skomplikowany obszar, który wpływa na odkrywanie problemów zdrowotnych i komunikację z personelem medycznym. Współpraca między społecznością autystyczną a służbą zdrowia jest kluczowa w tworzeniu bardziej zrozumiałych i dostosowanych do potrzeb narzędzi komunikacji zdrowotnej.
„Zacznijmy od procesu odkrywania przez osobę autystyczną, że coś jest nie tak z jej zdrowiem. Już ten etap obarczony jest wieloma trudnościami. Po pierwsze pojawia się kwestia interocepcji – zdolności do identyfikacji i działania w oparciu o odczucia i sygnały wysyłane przez ciało człowieka. Umiejętność ta jest kluczowa w odkryciu problemu ze zdrowiem, ale u osób autystycznych często nie została prawidłowo opanowana. Na przykład niektórzy nie otrzymują od ciała impulsów informujących o potrzebie jedzenia lub picia. Sam mam ten problem – nigdy nie czuję pragnienia, dopóki nie sięgnie ono ekstremalnego poziomu. Mogę przetrwać cały dzień bez picia, aż w końcu około godziny dwudziestej z powodu odwodnienia zaczynam odczuwać okropny ból głowy i suchość w ustach. Podobne problemy z przekazywaniem sygnałów mogą wystąpić w kontekście konieczności skorzystania z toalety, co jak można się spodziewać, wiąże się ze stresującymi konsekwencjami.
Jednak najbardziej podstępną manifestacją tego problemu jest sposób, w jaki nasze ciało komunikuje ból. Umiejętność przekazania pracownikom służby zdrowia informacji na temat intensywności odczuwanego bólu jest dość użyteczna. Wydaje mi się, że lekarze w pewnym sensie polegają na tych informacjach podczas oceny stanu pacjenta – nie są przecież w stanie uzyskać dostępu do wewnętrznych narządów ludzkiego ciała w taki sam sposób, jak czyni to informatyk w trakcie diagnostyki problemów z komputerem. Gdy pacjent ocenia poziom nasilenia bólu na sześć punktów w dziesięciostopniowej skali, jest to istotna informacja dla lekarzy oraz personelu medycznego.
Problem w tym, że jeśli zapytasz mnie, jaki jest mój poziom bólu, nie będę potrafił odpowiedzieć. Do pewnego stopnia stanowi to kolejny przykład problemów z interocepcją, ale ma to również związek ze wspomnianymi już trudnościami z komunikacją. Nie mogę potraktować tego pytania dosłownie i nie mogę być na tyle arogancki, by odpowiedzieć na nie bez zawahania. Przecież nie wiem, co oznacza dziesięć punktów w tej umownej skali.
Zakładam, że nigdy nie doświadczyłem tak silnych dolegliwości. Pomimo moich migren oraz klasterowych bólów głowy jestem pewien, że ktoś kiedyś odczuwał ból dużo silniejszy od tego, który dotykał mnie. Bez punktu odniesienia jestem zagubiony, więc najbezpieczniejszą i najbardziej logiczną strategią jest wybranie wartości średniej, w okolicach pięciu stopni.
Inny problem może jednak wynikać z tego, że większość lekarzy od razu uzna: „W takim razie dolegliwość nie jest zbyt poważna”, i zanotuje w karcie, że stan pacjenta jest w miarę dobry. Postępując ostrożnie i logicznie, unikając wyolbrzymiania i przesady, możemy pozbawić się opieki, której rozpaczliwie potrzebujemy, ponieważ w przeciwieństwie do większości neurotypowych osób możemy być bardziej niechętni do mówienia rzeczy, które wydają się nieprawdziwe lub niedokładne. Problem wydaje się błahy, ale jest realny. Rozwiązaniem może być próba przekonania autystów na całym świecie, by spróbowali zignorować swoje awersje. Można również edukować w tym zakresie lekarzy, tak aby podczas rozmowy z autystycznymi pacjentami zdawali sobie sprawę, że w ich wypowiedziach mogą się pojawić podświadome niedomówienia. Dzięki temu personel medyczny będzie miał możliwość dostosowania swoich działań i podejmowania decyzji adekwatnych do konkretnej sytuacji. Wiem, która z tych opcji jest łatwiejsza do wykonania i bardziej rozsądna…” – Pete Wharmby, Atypowy. Dlaczego świat nie jest stworzony dla osób autystycznych i jak powinniśmy temu zaradzić…


























































