Reklamy

autyzm.life i neuroróżnorodni

Neuroróżnorodność Terapia pedagogiczna autyzm niepełnosprawność intelektualna objawy rewalidacja IPET grafomotoryka umiejętności społeczne emocje scenariusze zajęcia sensoryka logopedia arkusze historyjki ASD

Reklamy

Reklamy

Sobota, 22.12.2018

W tym roku zredukowałam ilość osób siedzących przy moim wigilijnym stole do naszej czwórki. Wrzask i wyrzuty jak można! Dlaczego?! O co ci znowu chodzi?! Huczą mi w uszach po dziś dzień.

Zaoszczędziłam na swoim zmęczeniu. Mogę nawet poczytać książkę. Porozmawiać z dzieciakami. Nie muszę szykować potraw, których moje dzieci nigdy nie zjedzą, ani biegać za wędlinami, herbatkami, produktami, mąkami, przyprawami, suszami… I wszystkimi innymi rzeczami, których obróbka cieplna rozpuściłaby się w ironicznych komentarzach przy stole albo została zignorowana milczeniem lub przeuroczymi uwagami w stylu co te dzieci mogłyby jeszcze zrobić, żeby przy stole było „normalnie” ignorując całymi latami istnienie ASD i rujnujące właściwości cukru.

Zgodnie z zasadą zmiany zaczynam od siebie. Niech inni sami ogarniają swoją rzeczywistość. Tym razem beze mnie.

Janek ma gorzej. Musi odpowiadać na piętrzące się telefony. (On jest taki rodzinny). Wykonywać „rodzinne” zlecenia. Wymyślać prawidłowe wytłumaczenia, dlaczego w tym roku obsługa nawala?! Z Sylwką coś nie tego. Znowu wydziwia…

Stasiek kazał wynieść choinkę na noc z pokoju. Stwierdził, że widzi w niej jakieś twarze i nie może spać. Stylowe drzewko w kolorze blue skończyło w przedpokoju w towarzystwie półki na buty. Wyobraźnia u tego wyjątkowego dziecka zaczyna rozwijać się w różnych płaszczyznach. To dobrze. Wyobraźnia jak mawiał Einstein ważniejsza jest od inteligencji, jeśli dobrze pamiętam puentę. Przy Staśkowej wrażliwości i ciągłym przebodźcowaniu – to co zwykle zwą inteligencją też nabierze różnych form i prędkości, takich których sam Albert w swym skomplikowanym zwoju synaps jeszcze nie przewidział. Wzory tych freak -ów rozumiem i doceniam – ale tylko w samotnych przytaknięciach.

Stasiek nie chce jechać na wycieczkę ku zdziwieniu wychowawcy i kolegów. Raz był na dwudniówce – na więcej nie ma ochoty. Nie chce zwiedzać „100 muzeów w 3 miastach” z szybkością ustaloną przez organizatorów wycieczek, a która to prędkość okazała się prędkością światła i nijak się ma do wrażeń czerpanych z wyjątkowości eksponatów i miejsc. Stasiek mówi, że nie lubi podbiegać. I ja to szanuję. Bo kto lubi… Jak nie ma się mentora w postaci Alcybiadesa (ostatnia lektura polubiona przez Staśka), nie warto szukać sposobu, ani nawet zapuszczać węża w rewiry gdzie natrafić można jedynie na ignorancję i brak kompetencji. Jak zatem w takich warunkach zainteresować młode umysły historią, czy czymkolwiek? Wychowawca na moje niewypowiedziane pytanie odpowiedział 3-tygodnowym zwolnieniem lekarskim. W czasie kiedy inne klasy chodziły na lodowisko. Staśka klasa miała zastępstwa i siedziała w szkole. Nie przybył nawet na „Wigilię Szkolną”. A przecież pozwolił „Księdzu” obniżyć Staśkowi ocenę z zachowania za incydent, którego bohaterem był inny chłopiec… Taka wiara chyba zobowiązuje…

…wychowawca zadzwonił z pytaniem o pieniążki na wycieczkę. Podziwiam wysiłek wykrzesany w chorobie. Nie zarejestrował braku zgody na wyjazd dziecka. A może zignorował… bo kto normalny zrezygnowałby z taaaaakich atrakcji. Tylko jakieś dziwolągi…

(Dziwolągi rozumieją strajki i deformę edukacji. Ale obserwując zachowania będące wynikiem chęci zmian na lepsze, a nie utrzymania ciągłego stanu nicnierobienia w brudnej wodzie pedagogicznych potyczek wynikających z braku aktualizacji wiadomości dotyczących psychologii i rozwoju dziecka/ucznia. Nic pozytywnego nie przychodzi mi na myśl, jak ogólnie znane słowo – lenistwo i z lenistwa niemoc wypływająca. To tłumaczy remont basenu w ciągu roku szkolnego w szkole gdzie znajdują się klasy pływackie łącznie z naszą).

Piotrek wypełnia „zadania” razem z Jankiem. Jeszcze nie wyrosła im asertywność. Więc pojeżdżą sobie do świąt. Dla Piotrka to akurat dobra nauka umiejętności społecznych. Janek, cóż zaprotestuje, gdy wymagania „rodzinne” okażą się zbyt wygórowane, a telefony zbyt gęsto nasilone w jednostce czasu…

Piotrek w lutym rozpoczyna praktykę. Nasz informatyk drogi zderzy się z inną rzeczywistością. To dobrze. Kolejny krok w dorosłość.

#arkusz #asd #Asperger #autyzm #czytanie #dzienniki #edukacja #emocje #grafomotoryka #IPET #komunikacja #lekcja #manualne #mindfulness #motoryka #mowa #niepełnosprawność #niepełnosprawnośćintelektualna #pedagog #percepcja #pisanie #premium #program #przedszkole #psychologia #rewalidacja #scenariusz #scenariusze #schemat #sensoryka #SI #sposoby #społeczne #szkoła #tematyczne #terapia #umiejętności #umiejętnościspołeczne #uwaga #uważność #zabawa #zabawy #zajęcia #zajęciaterapeutyczne #ćwiczenia

Reklamy


Reklamy
Reklamy
Reklamy

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: