autyzm.life i neuroróżnorodni

Neuroróżnorodność Terapia pedagogiczna autyzm niepełnosprawność intelektualna objawy rewalidacja IPET grafomotoryka umiejętności społeczne emocje scenariusze zajęcia sensoryka logopedia arkusze historyjki ASD

Reklamy

Reklamy

Spójrzmy prawdzie w oczy: dorastanie może być trudnym i bolesnym okresem w życiu. Niesamowite osiągnięcia,które w tym czasie stają się naszym udziałem, takie jak rozwój umiejętności monitorowania własnego myślenia (tzw. umiejętności metapoznawczych), mogą prowadzić do zupełnie nowych dla nas niepokojów, które nie dręczyły nas zbytnio w dzieciństwie. Jakim jestem człowiekiem? Jestem dobra czy zła? Co myślą o mnie inni ludzie? Proces formowania tożsamości, stanowiący kluczowe zadanie okresu dojrzewania, również może być źródłem dużego stresu, jeśli martwimy się, czy jesteśmy dość dobrzy. Ponadto, ze względu na swoje niewielkie życiowe doświadczenie, nastolatki mogą mieć silne poczucie, że inni ludzie nie podzielają ich myśli i uczuć. Oznacza to, że mogą czuć się dość samotne nawet w otoczeniu przyjaciół i rodziny.

Właśnie dlatego samowspółczucie jest tak ważne. Ratuje ono życie nastolatkom. Samowspółczucie, czyli współczucie dla samego siebie, oznacza przede wszystkim, że jesteśmy swoimi dobrymi przyjaciółmi wtedy, gdy zmagamy się z jakąś przeciwnością. Okazywanie współczucia samym sobie polega na tym, że jesteśmy wobec siebie życzliwi, a nie surowi i zarazem pamiętamy, iż niedoskonałość jest cechą ludzką; polega na tym, że jesteśmy świadomi tego, czego doświadczamy, zamiast gubić się w związanej z tym fabule ~ Kristin Neff
profesor nadzwyczajna University of Texas,
autorka książki Jak być dobrym dla siebie

Któregoś dnia budzisz się, wstajesz z łóżka, spoglądasz w lustro i stwierdzasz, że wyglądasz inaczej. Nie wiesz do końca, na czym polega zmiana – może dotyczy kształtu twojej twarzy, może wielkości twoich dłoni. Co więcej, czujesz się inaczej. Zdajesz się szybko denerwować, niekiedy płaczesz bez wyraźnego powodu, a w następnej chwili cieszysz się jak dziecko. Co się dzieje? Zwykle przyjmowałeś rzeczywistość taką, jaka była, niczym się zbytnio nie martwiąc. Teraz jednak masz poczucie, że połowę czasu spędzasz na emocjonalnej karuzeli. Pewna część ciebie krytykuje cię, osądza każdy twój ruch; głos w twoim wnętrzu nieustannie powtarza: „Nie jesteś dość dobry” albo „Za kogo ty się w ogóle uważasz? Nie masz tego, co jest potrzebne, by odnieść sukces!”. Wydaje się, że te zmiany zaszły w ciągu jednej nocy.

Ubierasz się. Co masz na siebie włożyć? Co noszą teraz ci odlotowi ludzie, którzy na przerwie wystają przed szafkami w szatni? Znów patrzysz w lustro – no cóż, nie wyglądasz zbyt dobrze. Szalik nie układa się tak, jak należy. Jeszcze raz się przebierasz.

O, nie! Jesteś już spóźniony, nie masz czasu na śniadanie, a znajomy, z którym dojeżdżasz do szkoły, trąbi pod oknem, więc wypadasz biegiem przed dom! Pierwsza lekcja, biologia, dobija cię. No serio, co to za pomysł, żeby zaczynać dzień od sekcji dżdżownicy, i to na pusty żołądek? Przez dłuższy czas gapisz się więc w sufit albo gawędzisz z fajną koleżanką, która siedzi obok. Twoje oceny się pogarszają. A nauczyciele i rodzice ciągle powtarzają, że musisz poprawić stopnie, jeśli chcesz się dostać na dobre studia. Ech. Presja. Głos w twoim wnętrzu mówi: „Daj spokój, przecież wiesz, że to ci się nie uda. Po prostu nie jesteś dość bystry”. Czujesz się jak przegryw. Tak samo czujesz się po szkole, gdy podczas treningu koszykówki praktycznie potykasz się o własne nogi („Ależ z ciebie niezdara!” – powtarzasz sobie). A także na lekcji gry na pianinie, kiedy gra ci nie idzie, ponieważ nie ćwiczyłeś w domu, jak należy („Ech, wiem, że powinienem był w tym tygodniu więcej ćwiczyć. Naprawdę chciałem! To żenujące, że przez trzy tygodnie z rzędu nie zrobiłem żadnych postępów!”). W końcu wracasz do domu. Jesteś wykończony, czujesz się jak ostatni nieudacznik. Przed tobą jeszcze długie
godziny odrabiania lekcji, tymczasem ty masz ochotę jedynie wczołgać się do łóżka. Albo wrócić do czasów podstawówki, kiedy szkoła i życie wydawały się tak proste.


Co się dzieje?

Zmiany zachodzące wokół ciebie


Zacznijmy od tego, że mnóstwo zmian zachodzi w twoim świecie zewnętrznym, w twoim otoczeniu. Prawdopodobnie masz za sobą rozpoczęcie nauki w szkole średniej, a to poważna sprawa. Niezwykle trudno jest odnaleźć się w nowej szkole, w której nie zna się wielu osób. Zmieniają się zapewne także twoje relacje z przyjaciółmi – być może osoby, z którymi przyjaźnisz się od przedszkola, nie wydają ci się już tak interesujące. Skoro mowa o przyjaciołach, to pewnie zauważasz, że spędzasz z nimi znacznie więcej czasu niż ze swoją rodziną; jeśli zaś chodzi o to, kto nie jest już tak interesujący, to twoja rodzina zdaje ci się zdecydowanie nudna. Na dodatek rodzice wydają się zupełnie cię nie rozumieć. Są stanowczo nadopiekuńczy. (Jeśli to brzmi znajomo, to być może spodoba ci się film pod tytułem Krudowie. Główna bohaterka, nastolatka o imieniu Eep, ma dość swojej rodziny, zwłaszcza ojca, któremu przede wszystkim zależy na tym, by była bezpieczna i „strzeżona” w rodzinnej jaskini. Być może utożsamisz się z jej pragnieniem wyjścia na zewnątrz i eksplorowania świata, jak również z konfliktami, w jakie popada ze swoim tatą).


Do tego dochodzi obciążenie obowiązkami – znacznie więcej zadań domowych i większa presja niż kilka lat temu! Niedługo zaś konieczne będzie dokonanie wyboru studiów, co wydaje ci się przerażające i ponad twoje siły. Na dodatek być może pracujesz dorywczo. Dobrze jest mieć trochę własnych pieniędzy, ale wygląda na to, że ostatnio nie masz już czasu na nic innego – a najmniej na przyjemności.

Bądźmy szczerzy: stawienie czoła tym wszystkim zmianom wymaga wysiłku. Dlatego nie traktuj siebie zbyt surowo! Wiem, że wdawanie się w konflikty z rodziną nie jest przyjemne, i mogę się założyć, że krytykujesz siebie, kiedy to ci się zdarza. Pamiętaj jednak, iż to jedynie oznacza, że się rozwijasz i dojrzewasz. Jeśli zaś chodzi o twoje pragnienie, żeby nie odstawać od innych, to samo w sobie nie jest ono złe. Nie oznacza, że jesteś słabsza albo że jesteś tylko naśladowcą. Wszyscy potrzebujemy innych ludzi, żeby przetrwać – pragnienie przynależności i czucia się częścią grupy stanowi podstawowy ludzki instynkt. Wszystkie szkolne grupki i kliki istnieją dlatego, że każdy chce czuć, iż gdzieś przynależy. Jeśli zdarzało ci się krytykować siebie za to, że grupa cię odrzuciła, albo czuć się źle z tego powodu, to nie obawiaj się – nie jesteś wyjątkiem. Zdarza się to wielu z nas, o ile nie nam wszystkim. Co do presji i stresu, jakie odczuwasz w szkole czy podczas zajęć pozaszkolnych, wiedz, że jeśli z powodu ich doświadczania kiedykolwiek czułaś się inna, niedopasowana, to jest to zupełnie normalne. Jak w takich sytuacjach traktować siebie życzliwie – jak okazać sobie współczucie?


Jeden ze sposobów okazania sobie życzliwości w takich chwilach polega na zrobieniu czegoś, co nieco cię uspokoi i odpręży. Poniższe zadanie plastyczne pomoże ci zwolnić, tak abyś mogła zauważyć, jak się czujesz – jest to element umiejętności nazywanej uważnością. Tego rodzaju zwalnianie i zauważanie stanowi pierwszy krok w stronę większej życzliwości dla samego siebie. Do wykonania ćwiczenia potrzebny ci będzie długopis lub ołówek.

Uważna sztuka – praca nad tym, co na zewnątrz

#arkusz #asd #Asperger #autyzm #czytanie #dzienniki #edukacja #emocje #grafomotoryka #IPET #komunikacja #lekcja #manualne #mindfulness #motoryka #mowa #niepełnosprawność #niepełnosprawnośćintelektualna #pedagog #percepcja #pisanie #premium #program #przedszkole #psychologia #rewalidacja #scenariusz #scenariusze #schemat #sensoryka #SI #sposoby #społeczne #szkoła #tematyczne #terapia #umiejętności #umiejętnościspołeczne #uwaga #uważność #zabawa #zabawy #zajęcia #zajęciaterapeutyczne #ćwiczenia

Reklamy
Reklamy

Reklamy
Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: