Czy zdarzyło ci się kiedyś wejść do pokoju i zastanawiać, jak się w nim znalazłeś? Albo po dotarciu do szkoły zupełnie nie pamiętać, co się wydarzyło po drodze? Kiedy robimy coś w trybie autopilota, nie jesteśmy uważni.
Zapamiętaj: uważność polega na zwracaniu uwagi na każdą chwilę z ciekawością. Oznacza zauważanie, co się dzieje, kiedy to się dzieje – zauważanie swoich doznań fizycznych, uczuć i myśli w każdej chwili. Jest to szczególnie istotne w kontekście samowspółczucia, ponieważ musimy byś świadomi tego, jak się czujemy, zanim będziemy mogli okazać sobie potrzebne nam współczucie.
To tyle, jeśli chodzi o moje wyjaśnienia, czym jest uważność. Spróbuj teraz rzeczywiście jej doświadczyć!
Słuchanie dźwięków
Przez mniej więcej minutę staraj się zwracać uwagę na docierające do ciebie dźwięki. Jeśli masz minutnik w telefonie, nastaw go na minutę. Słuchaj otaczających cię dźwięków – zarówno tych bliskich, jak i tych dalekich.
Co zauważyłeś?
………………………………………………………………………………………………………………………..
…………………………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………………
Czy usłyszałeś więcej, niż zwykle słyszysz, kiedy nie skupiasz się celowo na dźwiękach z otoczenia?
…………………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………………….
……………………………………………………………………………………………………………………………
W uważności chodzi o koncentrację, o to, by zwracać uwagę – chodzi o intencjonalne zwracanie na coś uwagi. Czy twój umysł błądził podczas nasłuchiwania dźwięków? Może zauważyłeś pojawiające się w nim myśli? Jeśli tak, to wiedz, że jest to całkowicie normalne – właśnie tak funkcjonuje umysł. Również działanie na autopilocie i niepamiętanie, jak znaleźliśmy się w jakimś miejscu, ma związek z oddalaniem się umysłu od tego, co tu i teraz.
Dlaczego umysł błądzi? I co się wtedy dzieje?
Otóż my, ludzie, zostaliśmy „zaprogramowani” w taki sposób, by dbać o swoje bezpieczeństwo. Z punktu widzenia ewolucji bezpieczeństwo i przeżycie są najważniejsze dla zachowania naszego gatunku. Dlatego kiedy nasi prehistoryczni przodkowie udawali się na polowanie, musieli nieustannie uważać na wszystko, co mogło wyrządzić im jakąś krzywdę – zazwyczaj były to różne drapieżniki.
Obecnie to, co mogłoby nas skrzywdzić i na co uważamy, przeważnie nie ma charakteru fizycznego, lecz emocjonalny – na przykład ktoś może zranić nasze uczucia. Ale ponieważ nadal jesteśmy tak „zaprogramowani”, by zwracać uwagę na to, co może wyrządzić nam krzywdę, pozostajemy nieustannie w stanie gotowości, stale wypatrujemy potencjalnych problemów. A kiedy znajdujemy coś, co naszym zdaniem może nas zranić, przechodzimy w tak zwany tryb walki lub ucieczki.
Czym jest tryb walki lub ucieczki
Oto jak reaguje nasz organizm:
- Postrzegamy coś jako niebezpieczne → do naszego mózgu zostaje wysłana wiadomość (w postaci hormonu) → mózg wysyła wiadomość (w postaci innego hormonu) do przysadki mózgowej, która znajduje się w jego podstawie → przysadka mózgowa wysyła wiadomość (tak, kolejny hormon) do nadnerczy → nadnercza uwalniają więcej hormonów, by przygotować organizm do walki lub ucieczki.
- Krew zostaje przekierowana z układu pokarmowego (ponieważ naszym priorytetem nie jest w tej chwili trawienie pokarmu) do kończyn, żebyśmy mogli biec lub walczyć.
To dlatego mamy wrażenie, że czujemy motyle w brzuchu. - Nasze źrenice się rozszerzają, dzięki czemu widzimy więcej.
- Serce zaczyna mocniej pompować (stąd wrażenie walącego serca), żeby krew przedostała się do naszych kończyn.
- Możemy zacząć bardziej się pocić, żeby zachować w tej sytuacji zimną krew.
I wiesz co? Nasz organizm reaguje w ten sam sposób bez względu na to, czy zagrożenie jest prawdziwe, czy też jedynie myślimy, że jest prawdziwe. Kiedyś przydarzyła mi się związana z tym zabawna historia.
Zatem bez względu na to, czy zagrożenie jest realne, czy nie, tryb walki lub ucieczki i tak może zostać uruchomiony.
Co to dla nas oznacza?
Poprzedni: